Sprawozdanie z miesięcznicy z 16 lutego 2023 - Homilia

Homilia wygłoszona przez ks. Kan. Andrzeja Klema w Łodygowicach 16 lutego 2023 w ramach spotkań modlitewnych o błogosławieństwo Boże w procesie beatyfikacyjnym Sługi Bożego ks. prałata Jana Marszałka.

 

Czcigodni Kapłani,

Drodzy w Chrystusie Panu!

 

Gromadzimy się jak zwykle na Mszy świętej, aby słuchać  Słowa Bożego i zabrać je potem w nasze życie. Gromadzi nas jeszcze inna osoba. Jest nią Sługa Boży ks. Jan Marszałek. On jest dla nas tutaj, nie tylko w Łodygowicach, pewnym wzorem do naśladowania. Kiedy dowiedziałem się, że mam przyjechać tutaj do Łodygowic, zacząłem sięgać w swoich myślach do tego co było czterdzieści lat wstecz, żeby przypomnieć sobie niektóre rzeczy z tamtego czasu.

Jedna z takich rzeczy związana była z moim powrotem z salki katechetycznej na plebanię. Ksiądz Marszałek wyszedł mi naprzeciw na korytarzu, a nie mógł już wtedy za bardzo chodzić, i zapytał: „Jak tam było?” Ja mu odpowiedziałem: „Było wspaniale!” Było wspaniale, gdyż to, co ja przekazywałem dzieciom na katechezie, gdy mówiłem im o Ewangelii, gdy mówiłem im o tym wszystkim, co było w katechizmie, to oni nie tylko słuchali, ale również zadawali pytania. Czyli nie wszystko im opowiedziałem, bo jeszcze pytali. Gdybym powiedział wszystko, nie byłoby pytań. Ważne, by nasze słowa na katechezie czy w homilii opierały się na rozmyślaniu, na Ewangelii, by to było Boże.

Gdy odchodziłem z Łodygowic do Zakopanego niosłem ze sobą z Łodygowic doświadczenie atmosfery wielkiego szacunku dla słowa Bożego, dla Ewangelii. To pozostało w mojej pamięci.

Wiemy, że przez te dokładnie czterdzieści lat zmienili się ludzie i zmieniły się obyczaje. Zmieniło się wiele rzeczy. Ale pozostało jedno niezmienne, to została Ewangelia, niezmieniona została nauka Jezusa Chrystusa.

Przychodzi mi na myśl zdarzenie, które miało miejsce w Krakowie. Ksiądz, przychodząc na lekcję religii do klasy maturalnej, jak zwykle rozpoczął modlitwą. Na wstępie, zaraz jeden z uczniów podniósł rękę i zadał księdzu pytanie: „Czy my też dzisiaj będziemy omawiać Pismo Święte? Czy nie lepiej by było wziąć jakąś inną naukę, wziąć coś innego, a nie rozpamiętywać to, co było prawie dwa tysiące lat temu? ”. I wtedy ksiądz odpowiedział w ten sposób: „Starsi ludzie pamiętają ze szkoły podstawowej taki wierszyk o lokomotywie. Zacytował te słowa poety, co to jest ta lokomotywa, że „stoi na stacji, czarna, ogromna, para z niej bucha …” Potem ksiądz mówi tak: „Weźcie teraz jakiekolwiek dziecko z podstawowej szkoły, zaprowadźcie na stację i pokażcie mu jak wygląda lokomotywa”.  Nie ma. Raz do roku jest puszczana po torach z Chabówki do Żywca, tzw. „trasą transwersalską”. Można zobaczyć lokomotywę na znakach drogowych, ale nie zobaczy się już tego o czym pisał poeta w tym wierszu. Tak więc to co wymyślił człowiek, to wszystko przemija. Natomiast to, co jest Boże trwa dalej. Bo weźmy na przykład przykazania. One nadal są niezmienne. Weźmy naukę Ewangelii, na przykład o Narodzeniu i o Zmartwychwstaniu Pana Jezusa, weźmy na przykład to, co przeżywała Jego Matka Najświętsza. To wszystko ma sens tylko dlatego, bo niezmienne. To daje człowiekowi Bóg. To było i jest i pozostanie nadal takim, jakim jest. Bo Ewangelii świętej nie wymyślił człowiek. Ewangelii świętej sam człowiek nie wykładał ludziom, ale ta nauka pochodzi od samego Boga. I czy to będzie wiek XXI, czy może XXV, Ewangelia święta pozostanie aktualna po wszystkie czasy i dla wszystkich ludzi.

A ten przykład z tą lokomotywą dziś już jest nieaktualny. Pewnie przyjdą nowe, lepsze przykłady. Słowa Ewangelii pozostaną jednak nienaruszone. Właśnie ta Ewangelia była skarbem dla ks. Marszałka i przekazywał nam ją wiernie.

Dlatego prosimy Boga i modlimy się o to, by został zaliczony do grona błogosławionych. Zostanie w ten sposób podkreślony przez Kościół znak jego prawowiernego nauczania. W ten sposób jego nauczanie Ewangelii będzie wciąż rozbrzmiewało echem i w dzisiejszych czasach i następnych. On zasłużył na to, aby jego sposób wiernego przekazu Ewangelii był doceniony i w dzisiejszych czasach. To czego on uczył kiedyś, jest wciąż dla nas potrzebne i aktualne, bo to jest prawda Ewangelii.

Módlmy się więc do Boga i prośmy Jezusa Chrystusa, aby ks. Jan, który swoim życiem tak autentycznie zaświadczył o Chrystusie, mógł być słyszany i dzisiaj w Kościele. Módlmy się więc, abyśmy za jego wstawiennictwem mogli otrzymać te łaski, które leżą nam na sercu. Amen.

Ks. Andrzej Klem