Podsumowanie miesięcznicy z 16 sierpnia 2021

Sierpniową miesięcznicę przeżywamy jeszcze w blasku uroczystości Wniebowzięcia Matki Najświętszej. Wpatrzeni w niebo za Maryją rozpalamy i w naszych sercach jeszcze bardziej pragnienie nieba, gdzie Pan przygotował miejsce dla nas wszystkich.

Wielkie dzięki dla księdza kanonika Antoniego Płaczka, który poprowadził tę naszą miesięcznicę. Jego myśl o łączeniu Łodygowic i Krzeczowa w sprawie ks. Marszałka jest jak najbardziej uzasadniona. On sam nazwał siebie łącznikiem i słusznie, biorąc pod uwagę jego pracę wikariusza neoprezbitera w Łodygowicach i potem proboszczowanie w Krzeczowie. Z inicjatywy ks. Antoniego powstał krzyż na najwyższym wzgórzu w Krzeczowie, bardzo dobrze widoczny z nowej "Zakopianki", który jako znak ma przypominać o roli Chrystusa i Jego Ewangelii również w dzisiejszych czasach. Może uda się zorganizować pielgrzymkę z naszej parafii właśnie do rodzinnej parafii ks. Marszałka. Wspieramy ks. Antoniego modlitwą z okazji jego jubileuszu pięćdziesięciolecia święceń kapłańskich.

 Dziękuję także pozostałym kapłanom, tak licznie obecnym przy ołtarzu na wspólnej celebracji. Obok ks. Antoniego byli bowiem jeszcze ks. infułat Władysław Fidelus, ks. dr Stanisław Więzik CRL, ks. prałat Józef Niedźwiedzki, ks. kan. Jan Cendrzak, ks. kan. Stanisław Czernek, ks. kan. Andrzej Loranc oraz ks. Janusz Ponc, wikariusz w naszej parafii.

Dziękuję Akcji Katolickiej za obecność ze sztandarem i za animację liturgii. Trudno zapomnieć o panu organiście, który tak kompetentnie pomaga nam w modlitwie. Dziękuję także panu kościelnemu Wiesławowi, który ma zawsze więcej pracy, gdy zjawiamy się tak licznie i często na celebrację. Wikariuszowi księdzu Januszowi dziękujemy za przyjęcie nas tu w kościele i na plebanii.

Sprawy przygotowań do otwarcia procesu idą do przodu. Przygotowaliśmy dokumenty, które zostaną niedługo wysłane, by otrzymać nihil obstat ze Stolicy Apostolskiej. Nabierają tempa prace nad filmem o ks. Marszałku. Ekipa z panią reżyser wybiera się do Łodygowic 25 sierpnia i będą chcieli zrobić kilka wywiadów, które nie będą tylko wspomnieniami z życia ks. Marszałka, ale także świadectwem kim on dla nas jest obecnie. Tak jak mówiłem i pisałem to wiele razy, beatyfikacja nie jest uznaniem zasług, ale rozpoznaniem tego, co Pan Bóg uczynił i czyni nadal przez naszego brata, kandydata na ołtarze. Zbieranie dokumentów i świadectw staje się zatem aktem naszej wiary i wdzięczności Panu. Ufamy, że z tego spłynie na nas i nasze rodziny dalsze błogosławieństwo.

Bardzo proszę o wsparcie modlitewne całego dzieła i wszystkich inicjatyw, zmierzających do beatyfikacji ks. Prałata. Jego grób na cmentarzu niech będzie częstym celem naszych odwiedzin, szczególnie gdy trapią nas różne bolączki, gdy widzimy gaśnięcie wiary u kogoś bliskiego, gdy ciemne chmury gromadzą się nad ogniskiem rodzinnym. Przychodźmy tam także w chwilach radości, prosząc o umiejętne wykorzystanie i rozwijanie otrzymanego dobra. Z wielkim wzruszeniem patrzyłem kiedyś na bukiet ślubny tam położony. Jestem przekonany, że ks. Prałat będzie wspierał szczególnie budowanie tego ogniska rodzinnego. Dziękuję za troskę o piękny wygląd grobu ks. Marszałka i innych kapłanów. Jest to wymownym znakiem tego, co nosimy w naszym sercu.

Pamiętajmy też, że gdzie dokonują się Boże sprawy, a taką jest z pewnością przygotowanie do procesu beatyfikacyjnego, tam łatwo pojawia się atak zła. Nie możemy poddać się logice zła, ale przez Maryję Niepokalaną wołajmy o pomoc: Niech łaska Twoja zawsze nam sprzyja, módl się za nami, Zdrowaś Maryja!

ks. Stanisław Mieszczak SCJ
postulator