Wspominałem poprzednio o trudnościach, z jakimi spotkał się nasz Sługa Boży ks. Jan Marszałek, kiedy biskup posłał go z powrotem do Łodygowic w 1957 roku. Niełatwo było ks. Janowi przyjąć tę decyzję biskupa Eugeniusza Baziaka, bo przywiązanie parafian w Białym Kościele do niego było wzruszające. Jednak ksiądz biskup chciał podkreślić w ten sposób, że tamto usunięcie duszpasterza z parafii w 1953 roku zostało wymuszone wbrew woli władz kościelnych, więc tą decyzją przywracał pewien porządek w diecezji. Do tego doszły jeszcze intrygi tajnych służb, które wykorzystywały nawet naiwność niektórych parafian, tworząc w Łodygowicach nieprzyjazny klimat wokół powrotu ks. Jana. Oczywiście były to pojedyncze osoby, ale ich działania stały się dostrzegalne. Zdecydowana większość parafian cieszyła się na nowo obecnością gorliwego duszpasterza, który razem z ks. Henrykiem Noworytą i ks. Włodzimierzem Kropczyńskim podjęli po raz kolejny dzieło odnowy parafii. Pomagali w tym także zacni parafianie, powszechnie szanowani we wsi.
Naszej modlitwie w czerwcu będzie przewodniczył tym razem ks. Jarosław Fiołek, proboszcz parafii w Pietrzykowicach i dziekan. Kiedyś został posłany do naszej parafii jako diakon i tu spotkał ze śladami posługi duszpasterskiej Sługi Bożego ks. Marszałka, pielęgnowanymi w pamięci parafian. Zapraszam zatem na wspólną modlitwę w poniedziałek 16 czerwca o godzinie 18:00. Zgromadzeni przy Najświętszym Sercu Pana Jezusa z pewnością wyprosimy potrzebne nam łaski. W miesiącu czerwcu wspominamy także urodziny ks. Jana i jego prymicje w Krzeczowie. |
Z wielką radością przyjęliśmy we wspólnocie parafii w Łodygowicach obraz Sługi Bożego ks. Jana Marszałka. Stało się to przy okazji 36 rocznicy jego śmierci, w święto św. Andrzeja Boboli. Ofiarowali go dwaj nasi rodacy, którzy kilka dni później obchodzili rocznicę swoich święceń kapłańskich. Akt ten stał się wymownym znakiem ich wdzięczności Panu Bogu za wielki dar kapłaństwa, ale także podziękowaniem ks. Janowi za pielęgnowanie ich powołania kapłańskiego od młodości.
Nasza miesięcznica w maju ma zawsze szczególny charakter. Jest to bowiem rocznica przejścia Sługi Bożego ks. Jana Marszałka do Domu Ojca. Tym razem przeżywamy ją już po raz trzydziesty szósty. Związana jest ona zawsze ze świętem św. Andrzeja Boboli, męczennika za sprawę jedności chrześcijan, Patrona Polski i gorliwego misjonarza na wschodnich terenach Rzeczypospolitej oraz czciciela Matki Najświętszej. Zapatrzony w Chrystusa dokonał wielkich dzieł w swojej posłudze apostolskiej. Oddał swoje życie okrutnie zamordowany, a ks. Jan oddał swoje życie po trudnych cierpieniach. Połączył ich dzień przejścia z tego świata i gorliwość o sprawy Boże przez całe życie. To dlatego prosimy św. Andrzeja gorąco o pomoc w pracach procesu beatyfikacyjnego. Mamy u nas w kościele jego skromny obraz, zdjęcie - pewnie z czasów kanonizacji w roku 1938.
Posługa duszpasterska Sługi Bożego ks. Jana Marszałka w parafii Biały Kościół trwała od Bożego Narodzenia 1953 roku do początku marca 1957 roku. W parafii zaniedbanej pod względem gospodarczym i również duszpasterskim gorliwe posługiwanie nowego duszpasterza przynosiło widoczne owoce. Ludzie szybko przywiązali się do niego i chętnie współpracowali na różnych odcinkach życia parafii, a więc remont kościoła, plebanii, budowa dojazdowych punktów duszpasterskich, a także użyczając miejsca na prowadzenie katechezy, gdy wyrzucono ją ze szkoły. Trudno się dziwić, że w archiwach mamy kilka różnych listów do Kurii w Krakowie, do Prymasa w Warszawie, by ks. Marszałek pozostał nadal w Białym Kościele.
Szesnasty dzień miesiąca przypadł tym razem w Wielką Środę. Liturgia Kościoła przywołuje nam w tym dniu tradycyjnie zdradę Judasza. Rozważanie tego wydarzenia i sposób reakcji Pana Jezusa zawsze budzi wiele różnych emocji. Łatwo i słusznie potępia się postępek Judasza, ale trzeba także głębszej refleksji, by dostrzec szerszy wymiar tego problemu w życiu chrześcijańskim. Ponadto zdrada Apostoła to jedno, ale o wiele ważniejszy jest sposób reakcji Boskiego Mistrza na to zło.
Właśnie na tej ostatniej myśli skupił swoją myśl w homilii postulator, ks. Stanisław Mieszczak. Jezus wiedział dobrze o zamiarze Judasza i do końca dawał mu szansę nawrócenia. Nawet to wspólne maczanie chleba w misie wyrażało Jego życzliwość dla zdrajcy. Judasz z szansy nie skorzystał. Natomiast nasz Zbawiciel pozostawił nam przykład podejścia do problemu zdrady, który tak często boleśnie dotyka nasze życie. Tak było także w życiu Sługi Bożego ks. Jana Marszałka, którego próbowano różnymi sposobami zastraszyć, otoczyć donosicielami. On jednak trwał mocno w jedności z Boskim Mistrzem i dlatego zachował zawsze pogodę ducha i wewnętrzną wolność, mimo tak wielu przeciwności.
Przypatrujemy się wydarzeniom z posługi kapłańskiej Sługi Bożego ks. Jana Marszałka w parafii Biały Kościół, w parafii św. Mikołaja, przy drodze z Krakowa do Olkusza. Pracował tam tylko nieco ponad trzy lata. Rozpoczął w Boże Narodzenie w roku 1953 i 2 marca w 1957 roku ks. Arcybiskup polecił mu wrócić do Łodygowic. Swoją gorliwością sprawił, że parafia została mocno zintegrowana, a ilość przyjętych Komunii Świętych wzrosła z 17 tysięcy do 23 tysięcy. Uporządkował także sprawy gospodarcze parafii i w tym krótkim czasie rozbudowano kaplicę w wiosce Będkowice, oddalonej o 9 kilometrów od kościoła parafialnego. Przygotowano ją nawet do konsekracji. Odbyła się ona uroczyście 5 sierpnia 1956 roku i kościół otrzymał wezwanie Najświętszej Maryi Panny Królowej, a jej fundatorem był znany w Krakowie ks. Jerzy Czartoryski. W kościele parafialnym zmieniono instalację elektryczną i rozpoczęto przygotowania do naprawy sufitu. Ludzie przywiązali się bardzo do swojego proboszcza, podobnie jak było to we wszystkich parafiach, gdzie ks. Jan posługiwał. Potrafili z nim ofiarnie współpracować i w ten sposób parafia ożywała na nowo.

W święto świętego Andrzeja Apostoła w kaplicy Kurii W Bielsku-Białej dokonano nowego aktu na drodze do beatyfikacji Sługi Bożego księdza Jana Marszałka. O godzinie 11:00 zebrali się w kaplicy duchowni i świeccy z parafii Łodygowice, Bachowice, Krzeczów ze swoimi duszpasterzami i inni, którzy chcieli uczestniczyć w tym wydarzeniu. Byli obecni także niektórzy księża rodacy z Łodygowic. Oczywiście nie mogło zabraknąć księdza prałata Józefa Niedźwieckiego, który przez ostatnie lata życia i posługi księdza prałata Jana Marszałka był najpierw jego wikariuszem, a potem następcą jako proboszcz parafii Łodygowice. Przede wszystkim jednak był blisko ks. Marszałka w jego chorobie i przejściu z tego świata do domu Ojca.
W Imię Boże rozpoczynamy nowy etap w procesie beatyfikacyjnym Sługi Bożego ks. Jana Marszałka. Ksiądz Biskup Roman Pindel, ordynariusz diecezji Bielsko-Żywieckiej, wyznaczył datę oficjalnego otwarcia procesu kanonicznego na dzień 30 listopada 2023 roku, w święto św. Andrzeja Apostoła. Akt ten odbędzie się w kaplicy w Kurii, przy ul. Żeromskiego w Bielsku Białej.
Oto kolejny motyw do wzmożenia naszych duchowych wysiłków w rozpoznaniu woli Bożej w drodze do beatyfikacji Sługi Bożego. Niech Pan umacnia nas w tym dziele.
Z wielką radością przyjęliśmy wiadomość, że 19 stycznia 2022 roku na ręce ks. Biskupa Romana Pindla dotarł list z informacją, że Stolica Apostolska nie sprzeciwia się otwarciu procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego ks. Prałata Jana Marszałka.
Ksiądz prałat Jan Marszałek (*1907 – †1989)
Ksiądz Prałat Jan Marszałek urodził się w Krzeczowie k. Lubnia. Wyświęcony na kapłana w 1932 roku, gorliwie duszpasterzował jako wikariusz w Poroninie, w Kętach, w Spytkowicach, w Skawinie, w Andrychowie oraz jako administrator w Bachowicach i od 1951 roku do śmierci w Łodygowicach, z przerwą od 1953 do 1957. Wtedy został usunięty z parafii przez ówczesne władze komunistyczne i przebywał w Skrzypnem k. Nowego Targu, a potem pozwolono mu administrować parafią Biały Kościół k. Krakowa.
Siłę do swojej pracy czerpał z nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa i z synowskiego przywiązania do Matki Najświętszej. Bardzo wiele zrobił swoją systematyczną i mądrą pracą duszpasterską, ale jeszcze więcej przykładem osobistego życia. Zaowocowało to wzrostem gorliwości wiernych w wypełnianiu praktyk religijnych, pojawiły się powołania do kapłaństwa i do życia zakonnego oraz wzrosło zaangażowanie się wiernych w życie Kościoła. Umiał dostrzegać potrzebujących pomocy duchowej i materialnej, a także umiał mądrze tym potrzebom zaradzać.
Pozostawił wspaniały przykład zjednoczenia z Chrystusem i umiłowania kapłaństwa, szczególnie w latach swojej choroby. Odszedł do Pana 16 maja 1989 roku. Żyje jednak nadal w świadomości wspólnoty parafialnej. Wierzymy, że Pan Bóg nadal działa przez niego w naszej wspólnocie i w Kościele.
Ks. bp Roman Pindel, ordynariusz diecezji Bielsko-Żywieckiej, ogłosił w styczniu 2019 roku rozpoczęcie przygotowań do procesu beatyfikacyjnego ks. Jana Marszałka. W Łodygowicach każdego 16 dnia miesiąca odbywa się modlitwa o rozpoznanie woli Bożej i błogosławieństwo w przygotowaniach do procesu beatyfikacyjnego.
Książkę można nabyć w parafii w Łodygowicach, u Postulatora oraz w Wydawnictwie Scriptum.
Prośby
Mając świadomość kim był dla nas Ksiądz Prałat, jesteśmy przekonani, że i dzisiaj, po śmierci, nadal troszczy się o nas w imię naszego Pana. Możemy więc przedstawiać wszelkie nasze prośby Bogu i prywatnie powoływać się na wsparcie w tej modlitwie naszego Księdza Prałata Jana Marszałka.
Modlitwa
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty w dziejach Kościoła hojnie obdarzałeś łaską swojego Ducha ludzi różnych narodów i pokoleń, powołując ich do budowania Twojego Królestwa już tu na ziemi. Nam także pozwoliłeś doświadczyć Twej ojcowskiej troski o nasze zbawienie przez posługę kapłańską i przykład życia księdza Jana Marszałka. Udziel nam łaski, abyśmy pomni na Twoje dobrodziejstwa, podążali jeszcze gorliwiej ścieżkami zbawienia na spotkanie z Tobą.
Spraw także, jeśli to zgodne z Twoją świętą wolą, aby ksiądz Jan, ukształtowany przy Sercu Twojego Syna, został ukazany wiernym i kapłanom w Kościele świętym, jako przykład w codziennym kroczeniu drogą Ewangelii i gorliwej służby w Twojej winnicy oraz nasz orędownik u Ciebie.
Prosimy Cię o to przez Twojego Syna, Najwyższego Kapłana, mocą Ducha Świętego, wsparci wstawiennictwem Najświętszej Maryi, Matki kapłanów.
Niech Ci, Boże, będzie cześć i chwała przez wszystkie wieki wieków.
Amen.