Podsumowanie miesięcznicy 16 czerwca 2021 roku - Homilia ks. Janusza Zajdy z Krakowa Łagiewnik

Homilia ks. Janusza Zajdy z Krakowa Łagiewnik, byłego wikariusza w naszej parafii - wygłoszona na kolejnym modlitewnym spotkaniu - 16 czerwca 202l r. - poświęconym Księdzu Prałatowi Janowi Marszałkowi z modlitwą- o rozeznanie woli Bożej w jego sprawie.

 

 

Drodzy Księża,

Umiłowani Bracia i Siostry!

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

 

Jak każdego 16-go dnia miesiąca gromadzimy się na sprawowaniu Eucharystii, prosząc o rozpozna­nie woli Bożej i błogosławieństwo do otwarcia procesu beatyfikacyjnego ks. Prałata Jana Marszałka.

W tym miesiącu poświęconemu czci Najświętszego Serca Pana Jezusa, wspominamy dwa wielkie wydarze­nia z życia księdza Prałata za które dziękujemy Bogu. Pierwsze wydarzenie to 114 lat temu 8 czerwca przy­szedł na świat. Drugim wydarzeniem to jego prymicje kapłańskie, które odprawił w Krzeczowie przyjął 89 lat temu 20-go czerwca.

Dziś zaś upływa już 32 lata i jeden miesiąc od jego odejścia z tego świata by odebrać od Boga nagrodę za swą posługę. Miało to miejsce w miesiącu Maryi, które kochał najwięcej po Chrystusie - był to wtorek, dzień poświęcony świętemu Antoniemu. We wtorki w cza­sie swej kapłańskiej posługi w tej świątyni stawał do Mszy świętej przy jego ołtarzu i prosił go o pomoc w odnajdywaniu zagubionych dusz. Możemy powiedzieć o nim, za jednym z poetów - „Odszedł na zawsze, by stale być blisko”. Bóg daje nam odczuć tę bliskość, spędził tutaj dziesiątki lat i z miejsca gdzie spoczywa na cmentarzu ilekroć nawiedzacie jego grób zatrzymu­jąc się na krótką modlitwę, mówi do każdego tak jak to czynił za życia. - Ufaj Jezusowi i pozwól się prowa­dzić do Niego przez Maryję. Jest to pewna droga do nieba, gdzie Bóg na nas czeka.

W tej przepięknej świątyni głośno i mocno mówił ucząc o miłości i miłosierdziu Boga, ta miłością żył na co dzień do Boga i ludzi. Jako kapłan był ambasa­dorem Chrystusa, bronił chrześcijańskich wartości w trudnych czasach, a sile i moc do tego znajdował w kontemplacji Serca Jezusa. Przez niego Bóg przema­wiał do tych do którzy tu przybywali by szukać Boga i prosić o Jego łaski. Bóg dal go waszej parafii na wiele lat za ten dar i duchowe owoce jego posługi dziękuje­my miłosiernemu Bogu. Obecne czasy w jakich żyje­my nie zaliczają się do łatwiejszych. By zachować wia­rę musimy się modlić jak on i sięgać do tej mądrości jaką pozostawił. Prowadził Was do Jezusa prawdziwie obecnego w tabernakulum. Teraz się za wami wstawia.

Jakich słów pochodzących z Pisma Świętego użyliby­ście by opisać postać księdza Prałata Jana Marszałka? Sądzę ze zgodzicie się ze mną że najpiękniejszymi by­łyby słowa z Ewangelii świętego Łukasza - „Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami” w kościele z ambony, w konfesjonale, w salce katechetycznej, w kancelarii, na drodze i wtedy kiedy modlił się w samot­ności przed tabernakulum. Swoją wiarą dotykał ludz­kich serc bo nauczał o Chrystusie, którego naśladował dawał Go każdemu, bo dla każdego chciał szczęścia.

Jako gorliwy świadek Chrystusa czerpał wszystko z najczystszego źródła jakim jest Słowo Boże i Eucha­rystia wiedział że głosiciel Słowa Bożego musi dążyć w górę. Przez pragnienie swojej duszy i przez świętość swojego życia wspinał się na górę cnót, by być do­brym dla ludzi jak Jezus. Wspinał się po tych samych schodach do kościoła po których wy się wspinacie, by się spotkać z Jezusem miłosiernym. Uczył wszystkich dzieci, młodzież, starszych jak kochać Jezusa i jak dla Niego i z Nim żyć. Uczył prawdziwej miłości. Prowa­dził bardzo radosny sposób życia promieniując żywą wiara nadzieją i miłością, w tym odznacza się świę­tość, która wybrał sobie za cel życia. Nie ma świętości bez miłości. Święty Augustyn mówi: - Miłość porusza się na dwóch nogach: jedną z nich jest miłość do Boga, druga do ludzi.

Rób wszystko, żebyś nie kuśtykał, ale biegnij na obu nogach, aż do samego Boga. Tej miłości nauczał w szkole Jezusa. Żył by być zauważonym przez Boga, z pokora robił rzeczy dla Niego, martwił się i troszczył o życie dusz mu powierzonych, o świętość waszych rodzin, o powołania kapłańskie i zakonne by ich nie zabrakło w winnicy Pańskiej. Przed Jezusem prosił o Boże miłosierdzie. Szczerze poszukiwał na modlitwie Boga, aby objawić Go później innym, by przedłuża­li chwile zażyłości z Bogiem i czynili codzienną pra­cę wyrazem modlitwy. Możemy powiedzieć że Msza święta była dla niego życiem, a jego życie było ciągłą Mszą - ofiarą którą składał z siebie Bogu by wasze ser­ca kwitły wiara. Nie mówił o sobie, ale zapalał serca światłem Chrystusowej miłości, ukazywał by trwać tylko w słońcu (czyli w Chrystusie), bo nic pięknego nie rośnie w ciemności.

Święty Augustyn mówi - Połóż w głębi serca ko­rzeń miłości z tego korzenia wyrosnąć może tylko dobro. Tyle stajesz się z dnia na dzień piękniejszym ile wzrasta w tobie miłość. Bo miłość jest ozdoba duszy i jej pięknem. Jezus mówi nam, żebyśmy się nie martwili, gdyby nikt nie zauważył naszych uczynków dobroci i pobożności, ponieważ ON już to wie. Jezus wie o nas wszystko! Zna nasze myśli, czyny, grzechy, przeszłość i przyszłość. Jak potężny jest Jezus. Ważne jest, abyśmy robili wszystko dla Jezusa i dla większe­go dobra JEGO ludu. Jezus zaprasza nas do szukania największej nagrody. Zachęca nas do odkrycia piękna zjednoczenia z Bogiem i radości z bezinteresownej mi­łości. Jeśli człowiek zdecyduje się pracować dla Jezu­sa, ma już pewność życia poza tym życiem. Jest pewny Jego przewodnictwa przez całe życie, ma pewność, że Jezus będzie z nim chodził nawet w najtrudniejszych chwilach życia. Jezus zapewnia również o Swojej bez­warunkowej miłości, jeśli człowiek postawi Go ponad cokolwiek na tym świecie. Świat, w którym teraz się znajdujemy, wywiera na nas wpływ, abyśmy odrzucili naukę Jezusa i przyjęli rozgłos i reklamę.

Nieliczni chcą pracować w Jego winnicy. W tych trudnych czasach Bóg pragnie byśmy zdecydowali się podróżować z Jezusem po przyszłość. Uczmy się w szkole Jezusa by być jak witraż. Witraż błyszczy lśni, gdy słońce wychodzi, ale gdy zapada ciemność, ujawnia swoje piękno tylko wtedy, gdy jest w środku światło.

Niech to Boże światło będzie w każdym z nas. Amen.

Ks. Janusz Zajda

Nasz Czas, 20 czerwca 2021, s. 4-5/25/1431